ROZMAITE CZYNNIKI
Te rozmaite czynniki musimy mieć na oku, np. przy ocenie ludów niecywilizowanych i ich zachowania się wobec obcych i innych plemion. Dotyczy to również oceny historycznego rozwoju form uczucia. Często postępy cywilizacji, np. zniesienie tortur, kwalifikowanej kary śmierci, kary chłosty, barbarzyńskich rozrywek, jak walki byków, rzymskich widowisk cyrkowych z dzikimi zwierzętami, sprowadzano do bogatszego rozwinięcia „współodczucia”. Bardzo niesłusznie, jak się nam wydaje! Tych reform obyczajów nie należy kłaść przede wszystkim na karb wzrostu współodczucia, lecz na karb wzmożonej zdolności cierpienia, jaką niesie ze sobą cywilizacja. Ktoś w ogóle bardziej zdolny do cierpienia, tzn. bardziej cierpiący z powodu tego samego bólu niż inny, jest również wrażliwszy na ból innych [ludzi] niż człowiek mniej zdolny do cierpienia. Wielkość (quantum) zdolności cierpienia, tak dla idiopatyczne- go, jak i heteropatycznego zachowania, jest pewną stalą.